Przemilczane „różowe trójkąty”

Zbigniew Pakuła

Muzeum Pamięci Shoah w Paryżu przygotowało wystawę
poświęconą osobom homoseksualnym w nazistowskiej Europie.
Ofiarom prześladowań, których historie przez wiele powojennych
lat były pomijane i przemilczane w oficjalnej narracji o Zagładzie.
Wśród ofiar znalazło się wielu Żydów, kobiet i mężczyzn. To o nich,
głównie francuskich i niemieckich Żydach, opowiadają twórcy
ekspozycji w muzeum położonym w dzielnicy Le Marais.

Wystawa jest częścią projektu francuskiej eseistki i aktywistki feministycznej
Suzanne (Suzette) Robichon, który zrealizowała
z zespołem pracowników muzeum (Julie Maeck, Pauline Dubuisson,
Sandrine Morvan i Mathilde Bretz). Robichon swoją działalność prowadzi
od lat 70. ubiegłego stulecia, kiedy to po przenosinach do Paryża
w latach 1978–1980 wydawała pierwszą gazetę skierowaną do społeczności
lesbijskiej „Quand les femmes s’aiment”. W 2001 roku z Traude
Bührman napisała historyczno-kulturowy przewodnik po lesbijskim
Paryżu (Lesbisches Paris). Robichon jest także sekretarzem Centrum
Audiowizualnego Simone de Beauvoir.
Wystawa, której naukowym kuratorem jest Florence Tamagne1,
podzielona została na dwie części2. W pierwszej prezentowane są homoseksualne
życie i kultura w okresie międzywojennym aż do brutalnego
przełomu, jakim było dojście nazistów do władzy w 1933 roku. Druga
część ukazuje terror nazistów: aresztowania, deportacje do obozów
koncentracyjnych oraz losy osób z różowymi (mężczyźni) i czarnymi
trójkątami (kobiety). Naziści mieli zarejestrować blisko 100 tysięcy
homoseksualistów. Około połowy z nich dotknęły represje (wyroki więzienia),
a od 5 do 15 tysięcy wysłano do obozów koncentracyjnych, gdzie
większość zginęła. Do końcowej części ekspozycji jej autorzy dopisują
długą historię powojenną, prowadzącą do uznania prześladowań gejów
i lesbijek w nazistowskiej Europie i do upamiętniania ofiar w przestrzeni
publicznej.
Po latach przemilczania temat prześladowań – zauważa Robichon
– mógł się pojawić dzięki ruchowi wyzwolenia gejów i lesbijek w latach
70. XX wieku. To wtedy zaczęto stawiać pierwsze pytania: jaka była
natura prześladowań? Ile osób zostało nimi dotkniętych? Czy w każdym
z okupowanych krajów represje były podobne? Twórcy wystawy,
pamiętając, jak wiele zawdzięczamy współczesnej walce gejów o uznanie
ich praw, przypominają pierwsze ruchy emancypacyjne z początku XX
wieku. Opowiadają o zasługach Komitetu Naukowo-Humanitarnego
Magnusa Hirschfelda i tolerowanej gejowskiej scenie w Paryżu i Berlinie.
Przypominają słynne kabarety, na przykład berliński Eldorado przy
Motzstraße 15, który przyciągał zwłaszcza artystów, pisarzy, turystów,
a także heteroseksualną publiczność. Został on opisany przez wielu pisarzy i artystów,

bo w Eldorado bywali Egon Kisch, Klaus Mann, Otto
Dix, Christopher Isherwood, Ernst Röhm i śpiewała Marlena Dietrich.

(...)

© Copyright 2014