Lessing intymnie

Marek Wilk

Wystawa wybitnego austriackiego fotografa w Żydowskim Muzeum Galicja w Krakowie.

Erich Lessing to jeden z najważniejszych austriackich fotografów XX wieku. Mimo że nie uważał się za portrecistę, stworzył jedyny w swoim rodzaju fotograficzny katalog najważniejszych polityków XX wieku (Golda Meir, Konrad Adenauer, Churchill, Chruszczow, de Gaulle, Bruno Kreisky, Helmut Qualtinger). Jedna z jego legendarnych fotografii przedstawia ministrów spraw zagranicznych Austrii i Wielkiej Czwórki (ZSRR, Wielkiej Brytanii, USA i Francji) stojących na tarasie Belwederu w dniu podpisania austriackiego traktatu państwowego (15 maja 1955). Zdjęcie stało się ikoną nowej, współczesnej Austrii, odbudowującej swoją demokratyczną państwowość.
Danielle Spera, dyrektor Muzeum Żydowskiego w Wiedniu, nazywa Lessinga „kronikarzem okresu powojennego, nie tylko współczesnej historii Austrii, ale także historii naszych sąsiadów”. Wspomina,że kiedy w 2009 roku zaczęła kierować muzeum, Erich Lessing i jego córka Hannah byli pierwszymi, z którymi rozmawiała na temat nowej wystawy. Z Hannah przyjaźniły się od wielu lat. To dzięki jej pełnym pasji i entuzjazmu opowieściom o ojcu Danielle Spera wiedziała, że Wiedeń zasługuje na wystawę podsumowującą dorobek znakomitego fotografa. Był tylko jeden problem. Wyboru zdjęć miały dokonać bez udziału autora. Hannah przyznaje, że bardzo się bała powiedzieć ojcu,że nie będzie miał „nic do gadania”. Ale ku jej zaskoczeniu Erich zgodził się bez wahania. „A ja – wspomina Hannah – zaczęłam myśleć,
w jaki sposób przedstawić, widzianą oczyma córki, jego fotograficzną karierę. Wróciłam do wspomnień z dzieciństwa, do trwających często wiele tygodni jego nieobecności w domu. Do dyżurów przy telefonie (może zadzwoni?) i wyjazdów na lotnisko, by powitać go wracającego z podróży. Kiedy zaczęłam iść własną drogą, zrozumiałam, jak bardzo bliskie są mi tematy, które portretował ojciec. Opowiadał o dziejącej się na naszych oczach historii i miałam szczęście jako dziecko w tym uczestniczyć”.
Lessing urodził się 13 lipca 1923 w Wiedniu, w żydowskiej rodzinie. Był synem pianistki i dentysty. Ojciec pochodził ze Stanisławowa.Zmarł na chorobę nowotworową, gdy Erich miał 10 lat. Matka urodziła się w Wiedniu, ale jej rodzice pochodzili z Bolehova (Karpaty). Po śmierci męża zmuszona była udzielać lekcji gry na fortepianie, by zarobić na utrzymanie rodziny. Erich uczęszczał do postępowej szkoły. „Byliśmy z nauczycielami po imieniu – wspominał w rozmowie z Danielle Spera. – Lubiłem chodzić do szkoły, tak bardzo, że nawet gdy miałem gorączkę, oszukiwałem rodziców potrząsając termometrem, by temperatura była właściwa”. Nie byli religijną rodziną. Erich miał jednak bar micwę i uczęszczał na lekcje religii w szkole. „Matka była niezadowolona – mówił Lessing – gdy wstąpiłem do klubu pływackiego
Ha-Koach. Bywaliśmy w synagodze, ale raczej na spotkaniach syjonistów, a nie na nabożeństwach. Na Pesach chodziliśmy do wujka”.
Nadszedł rok 1938. Skończyło się szczęśliwe dzieciństwo. W szkole wyodrębniono klasy tylko dla dzieci żydowskich. Dyrektora wywieziono pierwszym transportem do Dachau. Nagle nauczyciele stali się innym ludźmi. Był nauczyciel muzyki, który kiedyś na koncertach siadał koło matki Ericha, a teraz nosił znaczek nazistowski w klapie. Lessingów wyrzucono także z ich mieszkania. To była ostatnia chwila, by uciec z Austrii. Brat ojca Ericha, który mieszkał w Tel Awiwie, złożył wniosek o przyjęcie bratanka na uniwersytet w Hajfie. Pomogły pieniądze ze spadku po dziadku. I fałszywe dokumenty, w których zdobyciu miał udział Tedy Kolek, późniejszy burmistrz Tel Awiwu. Erich przyjechał do Hajfy 31 grudnia 1939 roku. Jego matka i babcia pozostały w Austrii. „Miały złudzenia – powie Lessing – jak wielu wiedeńskich Żydów. Zostały zamordowane w Terezinie i w Auschwitz”. Studiował w Instytucie Technologicznym Technion w Hajfie, najstarsze uczelni w Izraelu. Wymyślili ją na początku XX wieku działacze żydowskiego funduszu Ezra. Instytut, otwarty w 1924 roku,w latach 30. przyjął wielu naukowców – uciekinierów z nazistowskich Niemiec. Erich zarabiał na życie pracując w kibucu (zajmował się hodowlą karpi) i jako taksówkarz. Z tej drugiej pracy był bardzo zadowolony, bo czekając na klientów mógł „pożerać książki”. Kupował je w księgarni prowadzonej przez parę migrantów z Niemiec, zostawiając tam wszystkie zarobione pieniądze. Hajfa była wtedy bardzo niemiecka. Gdy odwiedzało się Café Nordau, bywało, że w lokalu wszyscy goście mówili tylko po niemiecku. Można tu było spotkać wybitnych intelektualistów: Arnolda Zweiga, Lasker-Schüler, Fürnberga. „Wiedeń w czasach pokoju był miastem kulturalnym, ale życie intelektualne w Palestynie było bardziej intensywne” – powie Lessing w wywiadzie.
To w Palestynie profesjonalnym zajęciem Ericha Lessinga stało się jego młodzieńcze hobby – fotografia. Pierwszy aparat dostał jeszcze w Wiedniu, w prezencie na bar micwę. Jego zainteresowania podzielało dwóch szkolnych kolegów. Jeden z nich uciekł do Belgii i tam zginął. Drugi, który nie był Żydem, założył w 1938 roku mundur SA. A później zajął mieszkanie Lessingów. W Palestynie Erich robił zdjęcia na plaży w Netanii matkom i ich dzieciom. Po powrocie do Austrii zamieszkał w strefie amerykańskiej i w 1947 roku zaczął pracować jako fotoreporter dla Associated Press. (...)

© Copyright 2014