Wyjście z cienia

Andrzej Pakuła (rec. Magdalena Kivińska "Pani Stefa")
Wyjście z cienia

Andrzej Pakuła

Wyjście z cienia

Zawsze pozostawała w cieniu Janusza Korczaka. Bezszelestna – mówili o niej wychowankowie. Pojawiała się  niespodziewanie.  I tak samo znikała. Tak było aż do dnia, kiedy z dzieciakami z Domu Sierot i Januszem Korczakiem z Krochmalnej przeszli na Umschlagplatz.  Teraz Magdalena Kicińska sprawiła, że Pani Stefa nagle do nas wróciła. Zakłopotani naszą zbiorową niepamięcią, możemy dowiedzieć się kim była Stefania Wilczyńska. Podstawowe fakty były znane. Wiemy, że była kierowniczką sierocińca, współpracowniczką Korczaka. I że zginęła w Treblince ze swoimi wychowankami, których nie opuściła. Pisał o niej Emanuel Ringelblum:  "Przez cały czas, przed wojną i podczas wojny, Korczak pracował razem z panią Stefanią Wilczyńską. Współpracowali ze sobą przez całe życie. Nawet śmierć ich nie rozłączyła.[...] Wszystko, co jest związane z osobą Korczaka - internat, propagowanie miłości do dzieci itd. - wszystko to jest wspólnym dorobkiem obojga. Trudno określić, gdzie zaczyna się Korczak, a gdzie kończy się Wilczyńska".

Autorka „Pani Stefy” podejmuję tę myśl kronikarza getta.  Chce oddać sprawiedliwość kobiecie, bez której trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie sierocińca. Nie jest to łatwe zadanie. Upłynęło wiele lat, zachowało się mało dokumentów, już prawie nikt nie żyje z jej wychowanków. A jednak Kicińska odsłania z zachowanych „strzępków” fascynującą biografię kobiety, pedagoga, Żydówki pochodzącej z zasymilowanej rodziny.    Urodzona 26 maja 1886 roku w Warszawie skończyła w Warszawie pensję Jadwigi Sikorskiej, a później przyrodę na uniwersytecie w belgijskim Liege. Po powrocie podjęła pracę w przytułku dla żydowskich sierot na ulicy Franciszkańskiej. Wkrótce została jego kierowniczką. Gdy poznała Korczaka zorganizowała  z nim nowy dom dla dzieci żydowskich w Warszawie przy Krochmalnej 92. W nowym budynku zamieszkało 85 dzieci. Wychowawcy pracowali bez wynagrodzenia tworząc dziecięcą republikę żydowskich sierot.

Jest też druga warstwa książki. Autorka „Pani Stefy” odsłania przed nami portret polskiej inteligentki walczącej o prawo do studiów uniwersyteckich, dążącej do równouprawnienia, stosującej nowatorskie metody pedagogiki opiekuńczej. Dla której imperatyw etyczny ważniejszy jest od małżeństwa, osobistego szczęścia, bezpieczniejszego życia w Palestynie, do której wyjeżdżała, ale zawsze z niej wracała do dzieci sierocińca. Książka Kicińskiej nie jest pomnikiem postawionym pamięci Wilczyńskiej. Przywraca natomiast pamięć o niej, przeciwstawia się naszemu zapomnieniu, oddaje postaci Stefanii Wilczyńskiej sprawiedliwość.

Magdalena Kicińska, Pani Stefa, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2015    

 

© Copyright 2014