Odzyskiwane dzieci )Es war einmali, wystawa D. Nieznalskiej w Krakowie)

W ramach nowej wystawy Dorota Nieznalska kontynuuje wieloletni, dokumentalny projekt
artystyczny, w którym zajęła się badaniem działalności Głównego Urzędu Rasy i Osadnictwa SS
i stowarzyszenia Lebensborn e.V. W polu sztuki podejmuje problem selekcjonowania ludzi przez
nazistów w oparciu o pseudonaukową teorię czystości rasy i zjawisko prowadzonej według niej
hodowli rasowej. Pierwszą odsłoną była zaprezentowana w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu
pod koniec 2020 roku instalacja Rassenhygiene, która składała się z archiwalnych zdjęć poddanych
germanizacji dzieci w wieku 4–10 lat oraz łóżeczek na kawałkach betonu. Umieszczane w niemieckich
rodzinach, uczone nienawiści do Polski, po wojnie odnajdywano i sprowadzano z powrotem do kraju.
W Domu Norymberskim obok tej instalacji usytuowane są prace nowe. Pomalowane na medyczną
biel, zakratowane od góry łóżeczko w formie klatki artystka wypełniła głowami lalek pozbawionymi
oczu, z wyczernionymi okolicami oczodołów. To kopie form firmy lalkarskiej Kammer & Reinhardt,
która sygnowała je literami K i R oraz gwiazdą Dawida. Sąsiaduje z nimi kompozycja ze stali, złożona
z wielu par gałek ocznych odlanych w brązie, na drucie giętym na wzór roślin bądź nerwów,
których główki-oczy wyrażają strach, trwogę, ale też obserwowanie absurdalnych wydarzeń. Nad
ekspozycją dominuje wielkoformatowy obraz.
W Deutsches Rotes Kreuz Nieznalska wykorzystała motyw nazistowskiej swastyki, umieszczając biały
okrąg z wpisanym weń czarnym krzyżem równoramiennym na czerwonym, kwadratowym polu.
To „krytyczna interpretacja symbolu niemieckiej organizacji humanitarnej. Niemiecki Czerwony
Krzyż podczas II wojny światowej był służbą pomocniczą Wehrmachtu, działał na rzecz organizacji
Lebensborn e.V. Współpracował z nazistami w ich zbrodniach przeciwko ludzkości”.
„Instalacja jest sentencją sposobu traktowania dzieci jako przedmiotów czy pewnego pożądanego
materiału. Można zobaczyć, jak w dosyć symboliczny sposób zrównuje ona pewien poziom
według myślenia oprawców, czyli ideologii hitlerowskiej. Przywołałam coś, co odnosi się do
chowu Lebensborn – organizacji, dla której charakterystyczne są dziecięce łóżeczka i dziecięcy
świat. Stąd tytuł Dawno, dawno temu jak w historii opowiadanej dziecku” – wyjaśniła artystka
w rozmowie dla Radia Kraków Kultura.
Inspiracją dla nowych prac stała się obecna agresja Rosji na Ukrainę. „Wojna jest bardzo blisko,
jest namacalna i może nas dotknąć w każdym momencie. Przeraziły mnie obrazy, które były dostępne
w sieci. Obiekty na wystawie, nawiązując do historii, w pewien sposób odnoszą się też do
wojny współczesnej” – zaznaczyła Nieznalska.
(msb)

© Copyright 2014