Gehorsam / Posłuszeństwo

Anna Bielecka
Saskia Boddeke i Peter Greenaway, twórcy wystawy. Fot. Judisches Museum/Berlin
Francisco de Zurbaran
Film_stil

GEHORSAM/POSŁUSZEŃSTWO

 

Anna Bielecka

Wystawa w Jüdisches Museum opowiada, jak trzy wielkie religie monoteistyczne rozumieją biblijną historię Abrahama. Twórcami instalacji są wybitni artyści: reżyser Peter Greenaway  i artystka multimedialna Saskia Boddeke.

Wystawa składa się z 15 sekwencji (rozłożonych na 900 m²) inspirowanych tradycją żydowską, chrześcijańską i islamską (przypomnijmy, iż imię Abraham oznacza ojciec wielu narodów). Każda z sal poświęcona jest wyodrębnionemu tematowi (Judaizm, Chrześcijaństwo, Islam, Anioł, Sara i Hagar…) gromadząc obiekty korespondujące z idiomem. Np. w poświęconej chrześcijańskiej recepcji historii Abrahama kuratorzy prezentują obrazy, rzeźby i  instalacje video: obrazy Rembrandta, Georga Pencza, Otto Dixa, a także rzeźby Leonarda Kerna i Pietera Coercke.

Wprowadzając w każdej z sal współczesny kontekst, twórcy wystawy  dodatkowo wzmocnili  dramaturgię opowieści prezentowanej w muzealnych salach. Narracji nowoczesnej, multimedialnej, wykorzystującej projekcje filmowe, instalacje, ale także odwołującej się do kanoniczych dzieł, jakimi są obrazy stworzone przez Caravaggia i Rembrandta. Opowieści zadającej pytania o sens ofiary Izaaka, posłuszeństwo wobec Bożych praw, prawo do kwestionowania sensowności mocy boskiej. W współczesnym kontekście prowadzące do pytań o granice uległości człowieka wobec przekraczających jednostkę systemów (pokoleniowych, religijnych, politycznych, kulturowych).

Historia Abrahama jest jednym z najbardziej zagadkowych fragmentów Biblii rodzącym nadal więcej pytań niż odpowiedzi. Nie dziwi więc, iż Margret Kampmeyer i Cilly Kugelmann, autorzy jednego z tekstów towarzyszących wystawie, odwołują się do piosenki Leonarda Cohena (Story of Isaac), by zasygnalizować aktualność wywiedzionych z biblijnej opowieści pytań. Przypominają słowa pieśniarza, który w aurze pokoleniowego buntu i kontestacji (1969 r.), na swoim koncercie we Frankfurcie, wprost mówił o poświęcaniu młodego pokolenia na „ołtarzach” budowanych przez „pokolenie ojców”. Po pięciu latach, w wywiadzie dla brytyjskiego magazynu „Zigzag”, Cohen łagodził ten polityczny kontekst wspominając o relacji ze swoim ojcem, który osierocił go gdy miał dziewięć lat. Piosenka, która jest odpryskiem biblijnej historii ma więc wiele kontekstów interpretacyjnych. Dobrze wpisujących się w całą wystawę w berlińskim muzeum, która  aż „kipi” od kolejnych znaczeń, wątków, symboli, zagadek i pytań.  (...)      

© Copyright 2014