Utknęliśmy (rec. spektaklu "Wyjeżdżamy" Krzysztofa Warlikowskiego w Nowym Teatrze w Warszawie)

Marzena Dobosz
Fot. Magda Hueckel
Fot. Magda Hueckel

„Stoję przed pustą widownią, to tragiczny widok” – mówił do kamery reżyser Krzysztof Warlikowski przed rozpoczęciem internetowej transmisji spektaklu Wyjeżdżamy według Hanocha Levina, przedstawienia granego na żywo, jednak z powodu ograniczeń wywołanych pandemią koronawirusa – bez publiczności.
Internetowym pokazem przedstawienia Wyjeżdżamy Nowy Teatr w Warszawie zakończył w czerwcu sezon teatralny 2019/2020, sezon skrócony, zawieszony w połowie marca w wyniku ogłoszenia w kraju (i w wielu państwach na świecie) stanu zagrożenia epidemicznego. Zamknięto wtedy szkoły, sklepy, muzea, kina i teatry,
odwołano festiwale, wstrzymano działalność usługową. Kiedy minął pierwszy szok, część wydarzeń kulturalnych przeniesiono do internetu. Teatry zaproponowały widzom najpierw spektakle z własnych archiwów (te teatry, które zadbały wcześniej o rejestrację swoich produkcji), a potem – wraz z łagodzeniem obostrzeń – czytania dramatów, spektakle grane na żywo i transmitowane w sieci oraz spotkania on-line z twórcami.
Nowy Teatr w Warszawie w ramach akcji #zostanwdomu, #niewychodzzteatru udostępnił widzom bezpłatnie kilka rejestracji swoich spektakli, m.in. Ucztę w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego i Francuzów Warlikowskiego. Inscenizację dramatu Hanocha Levina Pakujemy manatki. Komedia na osiem pogrzebów, do której włączono fragmenty siedmiu innych jego sztuk, a także cytaty z Nigdy tu już nie powrócę Tadeusza Kantora, Rzeczy, których nie wyrzuciłem Marcina Wichy i Życia osobistego Henryka Grynberga, reżyser zatytułował Wyjeżdżamy. To znamienny tytuł: z jednej strony – jak mówił Jacek Poniedziałek, tłumacz Levina oraz aktor odtwarzający jedną z postaci – jest to słowo, które powtarza się w tekście dramatu kilkanaście razy, z drugiej strony „tytuł koresponduje z naszym poczuciem wyobcowania i lękiem, który towarzyszy spoglądaniu w przyszłość”.
Niezgoda na dominującą politykę historyczną, zmiany dotyczące działania sądów, instytucji publicznych, nauki i kultury, strach przed powrotem nastrojów ksenofobicznych, nacjonalistycznych, rasistowskich i wykluczających, pamięć o emigracji marcowej (pięćdziesiąt lat po tamtych tragicznych wyjazdach), poczucie
zagrożenia i zniewolenia mogą wywoływać chęć ucieczki (a trzeba jeszcze dodać, że premiera spektaklu miała miejsce pół roku po ogłoszeniu projektu ustawy o IPN, w którym znalazł się zapis przewidujący sankcje karne za przypisywanie Polsce lub narodowi polskiemu odpowiedzialności za zbrodnie dokonane podczas Holokaustu – co spotkało się z protestem środowisk żydowskich, a to z kolei pociągnęło za sobą wzrost nastrojów antysemickich). Można zatem przypuszczać, że tytuł Wyjeżdżamy jest zarówno odniesieniem do historii, jak i smutną prognozą na przyszłość.
Opuszczenie domu, rodziny – oprócz znaczenia dosłownego: emigracji, ucieczki, wyjazdu za pracą, ale także zwykłego wyjazdu nad jezioro czy do sanatorium – ma też u Levina sens ostateczny: bohaterowie Komedii na osiem pogrzebów umierają, a życie miasteczka odmierzają kolejne „ostatnie pożegnania”. Zmarli zabierają
ze sobą (czy raczej pozostają po nich) tytułowe „manatki”, czyli jakiś skromny dobytek, o którym mówimy, że mieści się w garści (z łac. manus – „ręka”, wł. manata – „garść”), czyli jest go tyle (tylko tyle), ile jesteśmy w stanie unieść. Odchodzący są z nami, dopóki ich pamiętamy, przypominają o nich zdjęcia „trumienne” –
w spektaklu każdej śmierci bohatera towarzyszy prywatne zdjęcie aktora, wybrane przez niego, z dowolnego okresu życia. Z ekranu patrzą więc na nas młode (młodsze) uśmiechnięte twarze, będące niczym ostatni akt kreacji – takim chcę pozostać w pamięci potomnych. Te prywatne zdjęcia aktorów przypominają, że wszyscy
jesteśmy śmiertelni, kiedyś odejdziemy, możemy jedynie wybrać sposób, w jaki inni będą nas pamiętać. Jeśli będą pamiętać.

(...)

Wyjeżdżamy, na podstawie Pakujemy manatki (Orzej mizwadot) Hanocha Levina, w tłumaczeniu
z języka angielskiego Jacka Poniedziałka, opracowanie tekstu: Krzysztof Warlikowski, Piotr Gruszczyński,
reżyseria: Krzysztof Warlikowski, Nowy Teatr w Warszawie, premiera: 14 czerwca 2018

© Copyright 2014