Miasto obiecane (rec. „Tel Awiw Noir”, red. Etgar Keret i Asaf Gawron)

Ewa Wilczyńska

Miasto obiecane

Antologia czternastu opowiadań to rozpisany na wiele odcieni portret miasta. Redaktorzy tomu, Etgar Keret i Asaf Gawron, podzielili zebrane opowieści na trzy części: Spotkania, Alienacje i Zwłoki. W pierwszej zachwyca „Do parku” Dikli Kejdar. Bohaterką jest kobieta pracująca w telefonicznej obsłudze klienta.  Chociaż nie wolno jej zadawać dodatkowych pytań domyśla się, z charakteru zakupów, statusu i upodobań klientów.  Jednym z nich jest lekarz. Postanawia się z nim spotkać, a on odkrywa przed nią świat uchodźców i ludzi wykluczonych żyjących na ulicach Tel Awiwu. Bardzo ją to zmienia, pomaga zrozumieć własną samotność. Wzruszająca, delikatna opowieść.  Niesentymentalna jest Maseczka do spania” otwierająca antologię. Jej autor, Gadi Taub, snuje historię miłosną  o świecie seksu za pieniądze. Bohaterami są wydawca gazetki z erotycznymi anonsami i luksusowa prostytutka. Ich spotkanie nie przynosi ukojenia, to prawdziwy czarny obraz nocnego Tel Awiwu.

W Alienacjach tematem jest wyobcowanie. W „Tel Kabir, którego autorem jest Szimon Adaf, spotykamy mężczyznę pogrążonego w lekturze ezoterycznego dzieła poety Benjamina Szafrana. W swoim poemacie z 2007 roku Szafran prorokował zburzenie miasta w żydowski Nowy Rok. Tak się nie stało. Lunatyczna akcja toczy się dalej, a jej bohater nie dowiaduje się, która wersja rzeczywistości jest prawdziwa. Inną drogą podążają Daniel i Esi, młode dziewczyny z opowiadania „Grzeczne dzieci”  Julii Fermentto. Brutalna, ociekająca erotyzmem opowieść, w której z Tel Avivu wyjeżdża się po to, by jak najszybciej wrócić, kończy się przy Wieży Opery. Stąd już kilka kroków do morza. Jest woda, słońce i śmiech. Tym, co samotnej  Daniel pozostaje po nocy, jest 6 papierosów podniesionych z chodnika u wylotu Allenby’ego.

W ostatniej części antologii odnajdujemy opowiadanie Kereta „Alergie”. Absurdalną historię pary opiekującej się psem, co ściąga na nią mnóstwo kłopotów. Surrealistyczny klimat odnajdziemy także w „Detektywie z przeszłości”. Całość tomu, zawierająca także mniej udane opowiadania,  nie jest tylko ciągiem opowieści o liberalnym, ateistycznym, kosmopolitycznym mieście. Rozpięta między ulicami Rothschilda, Allenby’ego i Dizengoffa jest raczej mroczną historią, w której dotykamy miejsc intymnych, oswajanych przez pełnych lęków bohaterów.

Ewa Wilczyńska   

© Copyright 2014