Pewien dzień w Tel Awiwie, koniec 1999 roku

Nava Semel

Jak opowiedzieć tę historię? To, co dotychczas było zapieczętowane, zaczyna być nagle widoczne. A może nie ma potrzeby tego opowiadać. Stara kobieta próbuje konsekwentnie bronić swojej decyzji, by zachować milczenie. Przez tyle lat nie ujawniała przed nikim tej historii. A teraz nie może się już cofnąć, bo natarczywe pytania atakują zza grobu. Jak więc to wszystko opowiedzieć? A może to już zostało opowiedziane. W pewnych chwilach rozproszenia uwagi, kiedy stara kobieta kompletnie nie była na to gotowa, historia pojawiała się nagle i atakowała. Sama myśl, że ma już tę opowieść na końcu języka, przeraziła ją do tego stopnia, że nie widziała innego wyjścia, jak przyjąć rolę narratorki. Ale sama nie wie, jak to zrobić. Tak samo jak opowieść ją zdominowała, tak ona stara się teraz zapanować nad samym pytaniem, jak ją opowiedzieć. Bo jeśli pozwoli je zadać, to opowieść wybuchnie bez żadnej kontroli i różnego rodzaju elementy, których nawet ona nie jest świadoma, rozproszą się we wszystkie strony. Jeśli to wszystko zależy od jej woli, nie opowie tej historii. 


***

Byłam ich córką. Tata i mama. Bardzo ich kochałam. Początek może być taki. 
Nie. Bo cała historia zakończy się, zanim jeszcze się zacznie. 


***

Nawet wówczas, gdy ją ukrywała, opowieść przebijała się na zewnątrz wystającymi wspornikami. Wprawdzie niektóre znikły lub odpadły, miała więc nadzieję, że wszystko, czego nie warto pamiętać, da się ukryć pod tynkiem czasu. Boże, nawet ona sama nie chce wysłuchać ponownie tej historii. Bardzo rzadko, ale czasami próbowała zaprosić kogoś, kto mógłby zostać jej powiernikiem, ale wtedy pamięć się buntowała i odmawiała współpracy. Tylko 
 w chwilach roztargnienia, kiedy nie była w stanie nad wszystkim zapanować, ostry wspornik wbijał się w nią, wywołując wspomnienia. 


***
Byłam dzieckiem. Nie urodziłam się z własnego wyboru. Nie zadając zbędnych pytań, można przypuszczać, że byłam szczęśliwa. Dzieci, rzecz jasna, nie mają w zwyczaju zastanawiać się nad własnym szczęściem. Co chcesz wiedzieć? Co to da? Dlaczego właśnie teraz? Serią pytań, stara kobieta próbuje wstrzymać to, co nieuchronne. Ale wnuczka nie rezygnuje: upiera się, by otrzymać odpowiedzi. Stara kobieta próbuje znaleźć logiczny początek, taki, który nie zagmatwa dalszego ciągu.

 
***

Ta historia jej zdaniem nie ma jakiegoś specjalnego znaczenia, wydaje jej się również, że przeszłość nie jest dla innych zbyt istotna. Wiele było takich historii, niektóre zostały już opowiedziane. Ona sama nie wierzy, że jej historia jest bardziej znacząca niż inne. Wręcz przeciwnie: jest pewna, że będzie stawiać opór, utrudniać zadanie i aby ukryć swą brzydotę, przybierze zupełnie inną postać. Ale mimo wszystko, tak, ona jest jedyną, która może ją opowiedzieć, nawet jeśli nie w całości, to choćby jej cząstkę. Ponagla ją jakieś dziwne uczucie. Może to po prostu starość. Nie może sobie pozwolić, aby ta historia znikła, jakby nigdy jej nie było. 
(...)

 

© Copyright 2014