Pomóżcie? Nie pozwólcie zabijać? O wyborach Miss Judea w 1929 roku

Izolda Kiec

27 stycznia 1929 roku odbyły się w Warszawie pierwsze wybory Miss Polonia. W werdykcie jury, obradującego pod przewodnictwem Tadeusza Boya-Żeleńskiego, a przyznającego główną wygraną pannie Władysławie Kostakównie, zapisano między innymi, iż doceniono jej „jasną polską twarz”. Czy trzeba dodać, że wśród kandydatek do korony nie było ani jednej – polskiej – Żydówki? Reakcja pominiętej społeczności była natychmiastowa. Już 1 lutego bowiem redakcja „Naszego Przeglądu”, dziennika mniejszości żydowskiej w Polsce, ogłosiła wybory Miss Judea, dwa dni później uzasadniając swój pomysł i wyjaśniając przyświecającą mu ideę. Dość obszerna wypowiedź została opatrzona pytaniem: „Jak długo na wszechświatowych turniejach piękności kobiecej będzie brakowało przedstawicielki narodu Racheli i Sulamity?”[1]. Anonimowy autor tekstu nie miał wątpliwości co do tego, że bez dziewcząt narodowości żydowskiej nie może odbywać się żaden kolejny konkurs piękności – ani w Europie, ani na świecie. Trzeba zatem wybrać swoją reprezentantkę, ale i rozpocząć zabiegi o zmianę regulaminów międzynarodowych i krajowych konkursów – to po pierwsze. Po drugie – określić i wylansować typ urody semickiej.

Być może jednak najpełniej, najdobitniej wyrażono istotę konkursu na łamach dziennika „Unzer Ekspres”, wydawanego w Warszawie w języku jidysz. Eichanan Cejtlin, autor tekstu omawiającego wybory Miss Judea, pisał: „Ci sami ludzie poważni, którzy obecnie lekceważą całą sprawę Miss Europy i Miss Universal, w pewien piękny poranek się spostrzegą, że honor całego ich kraju i narodu zależny jest od pięknej dziewczyny o blond włosach i niebieskich oczach. Przekonają się zapewne niebawem, że konkursy piękności nie są już monopolem gazet, goniących za sensacją, lecz zostały zetatyzowane i zmonopolizowane przez rząd. […] cóż, prawdę powiedziawszy, straciliśmy na tym, że tysiące młodzieńców żydowskich wyprostowało swe grzbiety? Z cóż złego stało się nam stąd, że tysiące młodzieńców i dziewcząt naszych dostało silne muskuły? […] Można nawet powiedzieć, że Żydówka królowa piękności posiada dla nas znaczenie polityczne i narodowe. Przez to urośnie nasza powaga na świecie, ludzie żywić poczną dla nas szacunek”[2].

(...)

[1] „Nasz Przegląd”, nr 34, 3.02.1929, s. 7.

[2] „Nasz Przegląd”, nr 50, 19.02.1929, s. 5.

© Copyright 2014