Cwi niezłomny

Tomasz Grząślewicz

Był kością w gardle Gminy i nie chciał tolerować jej przestępczej
pracy, która tysiące Żydów rzuciła w paszczę lwa, nie pozwalając
nawet podnieść okrzyku bólu.  (Fela Katz)

Nie wiemy, gdzie zginął (istnieje na ten temat kilka rozbieżnych wersji), a datę
jego śmierci możemy podać jedynie w przybliżeniu. Z całą pewnością natomiast w 2022
roku mija sto lat od chwili, gdy na świat przyszedł Cwi Duński, jeden z liderów
żydowskiego ruchu oporu w Sosnowcu w trakcie II wojny światowej.
Chłopak ze Starego Sosnowca Izrael Hersz (Cwi) Duński urodził się
31 maja 1922 roku w Sosnowcu. Jego ojciec Chaim był szewcem, a matka Fajga Liba
z Wiślickich urodziła Cwiemu trzy młodsze siostry: Genię (ur. 1924), Franię (ur.
1926) i Salę (ur. 1928). Rodzina Duńskich mieszkała w dzielnicy Stary Sosnowiec przy
ulicy Piłsudskiego 74, gdzie Chaim prowadził też warsztat szewski. W 1936 roku
jednopiętrowy budynek był zamieszkiwany mniej więcej po połowie przez katolików
i Żydów. Tuż przed wojną w całym stutrzydziestotysięcznym mieście ludności wyznania
mojżeszowego było około 28 tysięcy, co stanowiło 20% populacji. Rodzinny dom
Cwiego został zrównany z ziemią w latach 70. XX wieku w związku z poszerzaniem
ulicy i budową osiedla Piastów.
W Sosnowcu lat 30. dzieci chrześcijańskie i żydowskie zasadniczo uczyły się osobno.
W położonych najbliżej domu Duńskich szkołach powszechnych numer 1 (męskiej)
i 20 (żeńskiej) Żydów nie było prawie wcale. Nieco więcej uczniów wyznania mojżeszowego
można znaleźć w wykazach uczniów szkół powszechnych numerr 4 i 5 przy ulicy
Kościelnej. Prawdziwe centrum żydowskiej edukacji podstawowej znajdowało się przy
ulicy Ostrogórskiej, w pobliżu skrzyżowania z Sienkiewicza, gdzie mieściły się szkoły
powszechne numer 8 (męska) i 21 (żeńska). To właśnie do pierwszej z wymienionych placówek Cwi uczęszczał w latach 1929–
1936, pokonując codziennie prawie dwa kilometry w jedną stronę. W jego oddziale
było aż 60 uczniów.
Według relacji Feli Katz, po ukończeniu siedmioklasowej szkoły powszechnej Cwi
kontynuował edukację w szkole handlowej, jednak z powodu wybuchu wojny musiał
ją przerwać2. Było to zapewne Żydowskie Gimnazjum Handlowe przy ulicy Składowej,
które bywa błędnie określane mianem szkoły żeńskiej. Nowoczesna jak na owe
czasy instytucja rozpoczęła działalność w roku szkolnym 1938/1939, wydaje się
więc logiczne, że mieszkający po sąsiedzku Cwi właśnie tam pobierał naukę przed okupacją.
W opowieściach zagłębiowskich Żydów z pokolenia Cwiego często przewija się wątek
konfliktu pomiędzy starym, tradycyjnie religijnym światem wartości rodziców
a młodzieżą zafascynowaną nowymi prądami, płynącą z nurtem lewicowym bądź
syjonistycznym. W przypadku Cwiego takiego problemu nie było. Jego ojciec Chaim
był działaczem partii Bund i aktywnym członkiem związku zawodowego szewców
w Sosnowcu, nie dziwi więc, że przekazał synowi tradycję zaangażowania społecznego.
Jako dziecko Cwi przeszedł przez organizacje związane z Bundem – dziecięcą Skif
i młodzieżową Cukunft. Wydarzeniem, które zdeterminowało życie Duńskiego,
było dołączenie do Ha-Szomer ha-Cair.
Cwi wstąpił do tej młodzieżowej organizacji syjonistycznej we wczesnych latach
nastoletnich i w niedługim czasie został kierownikiem jej gniazda w Sosnowcu. Chajka
Klinger opisuje Cwiego jako młodzieńca twardo stąpającego po ziemi, rzetelnego
i starannego. Choć nie był wybitnie inteligentny, można było na nim polegać bez
wahania. „Był szomrem” – podsumowuje autorka Dzienników.

(...)

© Copyright 2014