"Chawerim. Poznańscy Żydzi" Spotkanie ze Zbigniewem Pakułą

Data wydarzenia: 
10 maj 2019
fot. Maciej Krajewski
fot. Maciej Krajewski
"Chawerim. Poznańscy Żydzi" Spotkanie ze Zbigniewem Pakułą

Zapraszamy na spotkanie ze Zbigniewem Pakułą, które odbędzie się 10 maja o godz. 18:00 w Domu Spotkań przy ul. Żydowskiej 15A - i z tej okazji zamieszczamy krótką rozmowę z autorem.

Już wcześniej napisałeś książkę o poznańskich Żydach - Siwe kamienie. Czym różni się od niej twoja nowa praca Chawerim. Poznańscy Żydzi?

Siwe kamienie / Chawerim – to książki do siebie podobne. W obu piszę o Żydach mieszkających przed wojną w Poznaniu i Wielkopolsce. Dzieli je jednak 20 lat – Siwe kamienie to zapis pierwszych spotkań (z połowy lat 90. ubiegłego wieku), w Chawerim wiem już więcej o swoich bohaterach.

Siwe kamienie zostały też przełożone na język angielski i wydane przez Vallentine Mitchell w 2003 roku jako The Jews of Poznan, w rozszerzonej wersji. O czym ją uzupełniłeś - i czy te opowieści zostały wydane wyłącznie w języku obcym?

Wersja angielska – polska / nie ma większych różnic, są uzupełnienia, poprawki itp. W angielskiej ograniczyłem się tylko do historii życia kilku postaci, w przeciwieństwie do Siwych kamieni nie ma w książce angielskiej wstępu historycznego czy opowieści o sprawiedliwych.

Posiadasz spore archiwum wywiadów - dlaczego akurat takich bohaterów wybrałeś do Chawerim. Poznańscy Żydzi? Czy z perspektywy wydawania przez 16 lat pisma o idiomie żydowskim Miasteczko Poznań mógłbyś powiedzieć, w jakiej relacji do pisma funkcjonuje Twoja książka?

Ograniczenia wydawnicze sprawiły (i tak książka jest grubsza o blisko 100 stron), że musiałem dokonać wyboru nie tylko postaci, ale i materiału. O każdym z bohaterów mógłbym napisać więcej, wielu też pojawia się jedynie w tle. Ważne też były zdjęcia i chciałęm, by było ich w książce dużo. Myślę, że jeszcze będzie okazja do tych postaci wracać na kartach kolejnej książki czy w czasospismie Miasteczko Poznań. Przez piętnaście lat w Miasteczku… ukazało się wiele materiałów o poznańskich Żydach – bez wątpienia jego redakcja poszerzyła moją wiedzę na temat historii poznańskich Żydów, ale - co ważne – wpłynęła na ich postrzeganie w kontekście państwa Izrael, w którym znaleźli swój dom.

Czy trudno było napisać tę książkę - zważywszy na zawarte w niej opowieści?

Raczej trudno się pisze, bo to także blisko 30 lat mojego życia, w którym zawsze było i jest miejsce na przyjaźnie z Izraelczykami, pamięć o Zagładzie itd. Bałbym się tu patosu… więc tyle.

Rozmawiał Marek S. Bochniarz

 

© Copyright 2014