Pierwszy film gejowski
Artyści i artystki, a także przedsiębiorcy pochodzenia żydowskiego
mieli znaczący wkład w nieme kinematografie Niemiec i Austrii.
W wielu różnych rolach uczestniczyli przy realizacji większości znaczących
dzieł kina okresu Republiki Weimarskiej. Byli aktywni zarówno
jako producenci, kierownicy produkcji (Produktionsleiter), reżyserzy,
scenarzyści, operatorzy, projektanci scenografii, budowniczy planów,
kompozytorzy, aktorzy, a także prowadzili działalność kulturalną jako
krytycy i wydawcy magazynów filmowych.
Progresywne kino nieme Weimaru odzwierciedlało przemiany społeczne
i obyczajowe, a także mogło służyć jako środek stymulowania
pozytywnych zmian. Wyjątkowe miejsce zajmuje pod tym względem
Inaczej niż inni, produkcja przez wiele dekad uznawana za zaginioną.
Można ją bez przesady określić mianem pierwszego filmu gejowskiego,
w którym temat homoseksualizmu został podjęty wprost i przy tym
niepotraktowany w prześmiewczy, homofobiczny sposób. Aby zrozumieć
jego prekursorski charakter, warto zapoznać się ze specyfiką reprezentacji
osób queer w kinie Hollywoodu z tego samego okresu.
Osoby nieheteronormatywne w niemym kinie USA
Film dokumentalny w reżyserii Sama Federa Ujawnienie (Disclosure:
Trans Lives on Screen) z 2020 roku zawiera rzadkie materiały archiwalne,
dotyczące reprezentacji osób transpłciowych w kinie hollywoodzkim. Aktorka
i scenarzystka Bianca Leigh mówi w nim: „Jako osoba transpłciowa
masz bardzo dobre wyczucie i wiesz, kiedy ktoś śmieje się razem z tobą,
a kiedy z ciebie. [W reakcji na transfobiczne produkcje telewizyjne:]
To miały być transpłciowe żarty? Większość z nas ma dobre poczucie
humoru. Musieliśmy je sobie wyrobić. Nie chcemy być wyśmiewani”. W amerykańskim kinie niemym tematyka LGBT była zazwyczaj
podejmowana właśnie w formie żartów z osób nieheteronormatywnych.
Jen Richards, aktorka i scenarzystka, wyjaśnia: „Osoby transpłciowe
powinny poznać szerszą historię tej reprezentacji. Dzięki temu będą
mogły się w tym odnaleźć”. W Ujawnieniu fragment z filmu Stara pokojówka
zostaje sfotografowana (The Old Maid Having Her Picture Taken,
reż. Edwin S. Porter, USA 1901) jest uzupełniony wypowiedzią aktorki
Laverne Cox: „To fascynujące, że już jedne z pierwszych filmów niemych
zawierały elementy cross-dressingu. Podczas takiego seansu można poczuć,
że kobiety to głupie gąski, które można wyśmiewać. Pamiętajmy,
że w tamtych czasach cross-dressing był zakazany. Tym samym ktoś,
kto w prawdziwym życiu decydował się naruszyć te zasady, był często
ofiarą nękania bądź był aresztowany”. Tę wypowiedź ilustrują nagłówki
gazet o grzywnach nakładanych na kobiety i mężczyzn przebierających
się za płeć przeciwną.
Osoby transpłciowe były obecne w kinie amerykańskim, poczynając
od wczesnego kina niemego. Charakterystycznym przykładem jest Judyta
z Betulii z 1914 roku. Historyczka Susan Stryker charakteryzuje go jako
film, w którym: „[…] po raz pierwszy zastosowano tak zwany montaż
dynamiczny. To film D.W. Griffitha, opowiadający historię Judyty z Betulii,
szanowanej Żydówki mieszkającej w Jerozolimie w przededniu wrogiego
ataku. Judyta, aby uratować miasto, udaje konkubinę Holofernesa,
dowódcy sił wroga. Gdy zostaje zaproszona do jego namiotu, wyciąga
miecz i ucina mu głowę. Twierdzi się, że to jeden z pierwszych filmów
w historii, w którym cięcie [także montażowe] zostaje wykorzystane do
rozwinięcia fabuły. Mamy tam także transpłciową albo niebinarną postać,
która przewija się przy okazji tego cięcia [umieszczonego] w fabule.
To prawie tak, jakby ta postać transpłciowa – eunuch, którego wykastrowano
i pozbawiono męskości – poprzez akt cięcia jest obecny przy
wynalezieniu filmowego cięcia [montażowego]. Motywy transpłciowości
były w kinie od początku. To trochę tak, jakbyśmy zawsze byli obecni na
ekranie. Nie jest to przypadek. Jest to ze sobą mocno związane”. W amerykańskim kinie niemym tematyka LGBT była zazwyczaj
podejmowana właśnie w formie żartów z osób nieheteronormatywnych.
Jen Richards, aktorka i scenarzystka, wyjaśnia: „Osoby transpłciowe
powinny poznać szerszą historię tej reprezentacji. Dzięki temu będą
mogły się w tym odnaleźć”. W Ujawnieniu fragment z filmu Stara pokojówka
zostaje sfotografowana (The Old Maid Having Her Picture Taken,
reż. Edwin S. Porter, USA 1901) jest uzupełniony wypowiedzią aktorki
Laverne Cox: „To fascynujące, że już jedne z pierwszych filmów niemych
zawierały elementy cross-dressingu. Podczas takiego seansu można poczuć,
że kobiety to głupie gąski, które można wyśmiewać. Pamiętajmy,
że w tamtych czasach cross-dressing był zakazany. Tym samym ktoś,
kto w prawdziwym życiu decydował się naruszyć te zasady, był często
ofiarą nękania bądź był aresztowany”. Tę wypowiedź ilustrują nagłówki
gazet o grzywnach nakładanych na kobiety i mężczyzn przebierających
się za płeć przeciwną.
Osoby transpłciowe były obecne w kinie amerykańskim, poczynając
od wczesnego kina niemego. Charakterystycznym przykładem jest Judyta
z Betulii z 1914 roku. Historyczka Susan Stryker charakteryzuje go jako
film, w którym: „[…] po raz pierwszy zastosowano tak zwany montaż
dynamiczny. To film D.W. Griffitha, opowiadający historię Judyty z Betulii,
szanowanej Żydówki mieszkającej w Jerozolimie w przededniu wrogiego
ataku. Judyta, aby uratować miasto, udaje konkubinę Holofernesa,
dowódcy sił wroga. Gdy zostaje zaproszona do jego namiotu, wyciąga
miecz i ucina mu głowę. Twierdzi się, że to jeden z pierwszych filmów
w historii, w którym cięcie [także montażowe] zostaje wykorzystane do
rozwinięcia fabuły. Mamy tam także transpłciową albo niebinarną postać,
która przewija się przy okazji tego cięcia [umieszczonego] w fabule.
To prawie tak, jakby ta postać transpłciowa – eunuch, którego wykastrowano
i pozbawiono męskości – poprzez akt cięcia jest obecny przy
wynalezieniu filmowego cięcia [montażowego]. Motywy transpłciowości
były w kinie od początku. To trochę tak, jakbyśmy zawsze byli obecni na
ekranie. Nie jest to przypadek. Jest to ze sobą mocno związane”. W amerykańskim kinie niemym tematyka LGBT była zazwyczaj
podejmowana właśnie w formie żartów z osób nieheteronormatywnych.
Jen Richards, aktorka i scenarzystka, wyjaśnia: „Osoby transpłciowe
powinny poznać szerszą historię tej reprezentacji. Dzięki temu będą
mogły się w tym odnaleźć”. W Ujawnieniu fragment z filmu Stara pokojówka
zostaje sfotografowana (The Old Maid Having Her Picture Taken,
reż. Edwin S. Porter, USA 1901) jest uzupełniony wypowiedzią aktorki
Laverne Cox: „To fascynujące, że już jedne z pierwszych filmów niemych
zawierały elementy cross-dressingu. Podczas takiego seansu można poczuć,
że kobiety to głupie gąski, które można wyśmiewać. Pamiętajmy,
że w tamtych czasach cross-dressing był zakazany. Tym samym ktoś,
kto w prawdziwym życiu decydował się naruszyć te zasady, był często
ofiarą nękania bądź był aresztowany”. Tę wypowiedź ilustrują nagłówki
gazet o grzywnach nakładanych na kobiety i mężczyzn przebierających
się za płeć przeciwną.
Osoby transpłciowe były obecne w kinie amerykańskim, poczynając
od wczesnego kina niemego. Charakterystycznym przykładem jest Judyta
z Betulii z 1914 roku. Historyczka Susan Stryker charakteryzuje go jako
film, w którym: „[…] po raz pierwszy zastosowano tak zwany montaż
dynamiczny. To film D.W. Griffitha, opowiadający historię Judyty z Betulii,
szanowanej Żydówki mieszkającej w Jerozolimie w przededniu wrogiego
ataku. Judyta, aby uratować miasto, udaje konkubinę Holofernesa,
dowódcy sił wroga. Gdy zostaje zaproszona do jego namiotu, wyciąga
miecz i ucina mu głowę. Twierdzi się, że to jeden z pierwszych filmów
w historii, w którym cięcie [także montażowe] zostaje wykorzystane do
rozwinięcia fabuły. Mamy tam także transpłciową albo niebinarną postać,
która przewija się przy okazji tego cięcia [umieszczonego] w fabule.
To prawie tak, jakby ta postać transpłciowa – eunuch, którego wykastrowano
i pozbawiono męskości – poprzez akt cięcia jest obecny przy
wynalezieniu filmowego cięcia [montażowego]. Motywy transpłciowości
były w kinie od początku. To trochę tak, jakbyśmy zawsze byli obecni na
ekranie. Nie jest to przypadek. Jest to ze sobą mocno związane”.
(...)